sobota, 12 maja 2012

[01] count at school....


                                   Oczami Alissy



Był niedzielni, słoneczny, październikowy wieczór a ja siedziałam jak zwykle z przyjaciółki  na moim wielkim patio, paląc śmiejąc się itd..

Niestety nie będzie trwało to wiecznie, niestety przyjaciele wkrótce  poszli.



Ja nie dlugo zastanawiając się weszłam na kompa



-Aha spox jedna nowa wiadomość- pomyślałam sobie



-Co , Ku…? Od Bimbera?



-Elo-napisał

-Czego chcesz?-odpisałam mu

Po chwili czekania dostałam odpowiedź



-Ja pierdole, tylko się do cb odezwać a ty już nerwowa jakaś, nie dziwie się że nie masz przyjaciół.



O nie tego już było za wiele, odpisałam mu



-Wiesz co, spieprzaj policzymy się w szkole.





Po tym wyłączyłam komputer, poszłam do lazienki umyć się itd..



Po chwili wyjścia z łazienki położyłam się na łóżku i niewiem kiedy odpłynełam do krainy marzeń…..
                                                                      S{***}S

no i mamy pierwszy rozdział mam nadzieje że sie podoba. Jutro dodam nn z rozdziałem 2 papa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz